Jan Kalemba Jan Kalemba
251
BLOG

Warchoła troska o praworządność

Jan Kalemba Jan Kalemba Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

„Skończyło się w Polsce demokratyczne państwo prawa, a za chwilę nastanie totalitaryzm... Będziemy mieli konstytucję, która jest tylko pustą deklaracją... Po tym co się stało w parlamencie w ostatnich dniach, można przyjąć, że rządzący mogą wszystko uchwalać” – powiada prof. Andrzej Zoll, karnista, obecnie wykładowca prawa karnego w prywatnej Wyższej Szkole Prawa i Administracji w Przemyślu.

 

Pan profesor był uprzejmy tak skomentować akt łaski Prezydenta Rzeczypospolitej wobec pana Mariusza Kamińskiego oraz uchwaloną przez parlament i podpisaną przez Prezydenta ustawę o Trybunale Konstytucyjnym. Wtóruje mu w tym legion krzykaczy na zlecenie oraz niemałe grono tzw. pożytecznych idiotów. A co stanowi Konstytucja wobec tego, nad czym pan Zoll et consortes tak desperują?

 

                                                      Art. 139.

Prezydent Rzeczypospolitej stosuje prawo łaski. Prawa łaski nie stosuje się do osób skazanych przez Trybunał Stanu.

 

                                                      Art. 197.

Organizację Trybunału Konstytucyjnego oraz tryb postępowania przed Trybunałem określa ustawa.

 

W istocie Konstytucja nie precyzuje wobec jakich osób może być zastosowane prawo łaski, ale pretensje o to należy kierować do autorów Konstytucji – zdaje się przyjaciół pana Zolla z Unii Demokratycznej – a nie do Prezydenta Dudy, który z tej prerogatywy literalnie skorzystał.

 

Pana Zolla i tym podobnych oburzyło zniwelowanie przez Sejm skutków nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym dokonanych 25.06.2015 r. Natomiast nie niepokoiło ich to, że po przegranych wyborach przez pana Komorowskiego – i w przewidywaniu porażki wyborczej do parlamentu – Platforma Obywatelska uchwaliła prawo, dzięki któremu wybrała przeciwników PiS (w rodzaju pana Zolla) na sędziów Trybunału wiele miesięcy przed zakończeniem kadencji poprzedników. Trochę im to nie wyszło, bo Komorowski nie zdążył ich zaprzysiąc.

 

Gdyby prezydent zaprzysiągł na sędziów osoby wskazane przez Sejm minionej kadencji, Trybunał zdominowany przez obóz status quo miałby możliwość skasowania każdej ustawy, a pamiętajmy, że wyroki Trybunału Konstytucyjnego są nieodwołalne. Buńczuczne pogróżki pani Kopacz i pana Neumanna wygłoszone w czasie debaty nad expose Beaty Szydło wskazywały wyraźnie – jak uważam – że takie zablokowanie władzy ustawodawczej było zaplanowane. Ciekawe, jakie zmiany w Polsce mogłoby wówczas przeprowadzić Prawo i Sprawiedliwość?

 

Panu Zollowi zawtórowała Jadwiga Staniszkis też profesor. Podparła się przy tym autorytetem prof. Rzeplińskiego, wybranego do Trybunału Konstytucyjnego i mianowanego na jego prezesa przez Platformę Obywatelską. Miał on mówić „o komentarzach, jakie do niego docierają z Ukrainy. Tam są zszokowani, że tak długo po transformacji wraca możliwość wykorzystywania wszystkich luk prawnych, żeby tylko mieć więcej władzy.”

 

Państwo profesorowie Staniszkis i Rzepliński niedopuszczenie do zablokowania władzy ustawodawczej – sprawowanej obecnie przez Prawo i Sprawiedliwość – uważają za naganne, a rzekome komentarze naszych wschodnich sąsiadów za miarodajne opinie w kwestiach demokracji. Nie urażając nikogo Ukraina nie jest najwyższym wzorcem w tej dziedzinie.

 

Wzmiankowani profesorowie niepokoją się też płynącymi ponoć z Ukrainy „obawami, że likwidowanie wolności nastąpi w mediach publicznych.” Rzeplińskiemu się nie dziwię – wszak to akolita PO, członek obozu status quo – ale czy pani Staniszkis też uważa, że w mediach publicznych nic nie trzeba zmienić, że nie przerobiono ich na tubę propagandową wrogów Prawa i Sprawiedliwości? Ta propaganda była szczególnie zajadła w toku ostatnich kampanii wyborczych.

 

Za parę dni wybuchnie awantura wskutek prób zastopowania jednostronnej wizji polskiej polityki w mediach. Szanownym przeciwnikom zmian przypominam, ze reklamacje powinni kierować do autorów Konstytucji, która stanowi:

 

                                                          Art. 215.

Zasady i tryb działania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, jej organizację oraz szczegółowe zasady powoływania jej członków określa ustawa.

Jan Kalemba
O mnie Jan Kalemba

NARÓD TO CI KTÓRZY BYLI, SĄ I BĘDĄ

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka