Jan Kalemba Jan Kalemba
1035
BLOG

Spór aborcyjny może rozbić PiS

Jan Kalemba Jan Kalemba Polityka Obserwuj notkę 24

Mam wątpliwości, czy w Polsce prawo rzeczywiście ogranicza przerywanie ciąży na tzw. „życzenie”. Pomijając kwestie tych wszystkich środków wczesnoporonnych, które są dostępne właściwie bez żadnych ograniczeń, wystarczy wpisać w Google hasło „ciąża” i otwiera się nam perspektywa co najmniej kilkunastu stron ogłoszeń oferujących zabieg w kraju lub blisko za granicą metodą farmakologiczną lub chirurgiczną.

 

W naszym kraju funkcjonuje silna wiara w to, że jeśli jakieś prawo nie jest respektowane, to zamiast poprawiać jego egzekwowanie, wystarczy prawo zaostrzyć. O takim magicznym myśleniu najlepiej wiedzą kierowcy. Nie przestrzegano 60 km/h w terenie zabudowanym, no to zaostrzono zakaz do 50 km/h i dalej wszyscy zapylają jak kto chce, przeważnie znacznie szybciej.

 

Śmiem przeto twierdzić, że wprowadzenie bezwzględnego zakazu przerywania ciąży – co sformułowano w obywatelskim projekcie ustawy – będzie miało podobny skutek jak owe 50 km/h. Jest jeszcze taka możliwość, że rząd na poważnie zacząłby egzekwowanie zakazu metodami policyjno prokuratorskimi, co zapewne poskutkowałoby konfliktem nie tylko z lobby ginekologów i farmaceutów ale też z milionami Polaków.

 

CBOS przeprowadziło w marcu 2016 r. badanie opinii społecznej na temat dopuszczalności przerywania ciąży:

gdy zagrożone jest życie matki – tak 80% nie 11%

gdy zagrożone je zdrowie matki – tak 71% nie 18%

ciąża jest wynikiem gwałtu, kazirodztwa – tak 73% nie 16%

wiadomo, że dziecko urodzi się upośledzone – tak 53% nie 30%

kobieta jest w ciężkiej sytuacji materialnej – tak 14% nie 75%

kobieta jest w trudnej sytuacji osobistej – tak 13% nie 75%

 

W ustroju opartym na wyborach powszechnych politycy muszą się liczyć z opinią publiczną. Zacytowane badanie pokazuje dobitnie, że znaczna większość społeczeństwa polskiego jest za kompromisem aborcyjnym, który odzwierciedla obecny stan prawny, natomiast całkowity zakaz przerywania ciąży popiera jedynie 11% Polaków.

 

Nie trzeba być bardzo przenikliwym aby zauważyć, że awantura wywołana próbą wprowadzenia bezwzględnego zakazu aborcji nie wzmocni klubu sejmowego tworzącego rząd. Nie można też zapominać, iż rządząca większość to 213 członków PiS oraz 21 posłów należących do 5 innych mniejszych partii w tym tacy dawni rozłamowcy jak Marek Jurek, Zbigniew Ziobro czy Beata Kempa.

 

Niech mnie ktoś zapewni, że nad większością sejmową nie wisi widmo tradycyjnego, polskiego warcholstwa, które – a jakże – ze szlachetnych pobudek tę większość rozwali, doprowadzi do kryzysu rządowego, jego paraliżu i bezwładnego dryfu lub przedterminowych wyborów. A niech mnie ktoś zapewni, że wtedy do władzy nie dojdą Petru z Kijowskim, którzy między innymi „nowoczesnymi reformami” dopuszczą aborcję na życzenie.

 

No i wówczas będziemy mogli beczeć – „Ukrzywdził nas wróg, jak on tak mógł!”

Jan Kalemba
O mnie Jan Kalemba

NARÓD TO CI KTÓRZY BYLI, SĄ I BĘDĄ

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka