Zresztą nie tylko jego, ale również pani redaktor Katarzyny Adamiak-Sroczyńskiej, która dzisiaj rano na antenie radia „Wnet” zaśmiewała się z niezmiernie dowcipnej argumentacji zaproszonego na rozmowę parlamentarzysty koalicji rządowej.
Dotyczyło to oczywiście aktualnego tematu Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, do której składki pochodzą w przytłaczającej większości z budżetu państwa. Eugeniusz Kłopotek wątpi, czy można wiele zmienić, bo chłopom nie da się wyliczyć kosztów, a przez to podatku dochodowego – „Jak wyliczyć amortyzację konia?” – zakrzyknął wesoło, co wywołało salwę śmiechu obecnych w studio – „Jak wyliczyć wartość pracy?” – uzupełnił dowcipnie.
Takiego dylematu nie mają rolnicy, nie przypadkiem chyba zwani powszechnie gospodarzami, bo działalność gospodarczą mają „we krwi”. Każdy z nich wie, że gdy zamierza użytkować konia np. przez 10 lat, to przez ten czas musi, tak czy owak, uskładać na następnego i to jest ten niepojęty dla pana posła sposób aby „ wyliczyć amortyzację konia”. A jak umieją na wsi wyliczyć „wartość pracy” przekonał się każdy, kto najmował tam kogoś do wykonania czegokolwiek.
Gdy ja chadzałem do szkół, to fundamentalnych pojęć z ekonomiki uczono we wszystkich zawodowych szkołach średnich i na wszystkich kierunkach studiów. Z pewnością było tak też do roku 1977, w którym poseł Kłopotek uzyskał dyplom Akademii Techniczno-Rolniczej w Bydgoszczy. Ciekawe czemu teraz prezentuje poziom poniżej „chłopka-roztropka”?
Co do szanownej pani redaktor z radia „Wnet” to powiem tylko tyle – zawód dziennikarza jest dla ludzi wykształconych, inteligentnych i nastawionych na bezustanne pozyskiwanie wiedzy. Nie muszą być omnibusami, ale albo zapraszają ludzi na rozmowy o sprawach, na których się znają, albo przygotowują się rzetelnie przed wywiadem na temat mniej sobie znany.